Opis:
Silikonowa baza pod makijaż idealnie wygładza i przygotowuje skórę do nałożenia podkładu (fluidu, pudru i make-up’u). Dzięki zastosowaniu silikonów nowej generacji, doskonale wypełnia zmarszczki, tuszuje niedoskonałości i matuje.
Jak działa silikonowa baza pod makijaż:
- Przedłuża trwałość makijażu.
- Zapewnia równomierne nałożenie podkładu.
- Matuje cerę.
- Wygładza i sprawia, że skóra jest aksamitnie miękka w dotyku.
- Chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
- Nie obciąża skóry.
Dzięki bazie, makijaż jest zdecydowanie trwalszy, a skóra jest gładka i aksamitnie miękka. Nie zawiera zapachu, konserwantów, barwników i parabenów.
Skład: Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Dimethicone Crosspolymer (3.03.2012.)
- Przedłuża trwałość makijażu.
- Zapewnia równomierne nałożenie podkładu.
- Matuje cerę.
- Wygładza i sprawia, że skóra jest aksamitnie miękka w dotyku.
- Chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
- Nie obciąża skóry.
Dzięki bazie, makijaż jest zdecydowanie trwalszy, a skóra jest gładka i aksamitnie miękka. Nie zawiera zapachu, konserwantów, barwników i parabenów.
Skład: Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Dimethicone Crosspolymer (3.03.2012.)
Moja opinia:
Jestem zakochana w tej bazie.
Zacznę od początku z tym co mi się w niej podoba:
- bezpieczny skład - nie posiada parabenów i innych
szkodliwych składników. Słyszałm, że silikony są używane nawet przy leczeniu trądziku i podobno taka kuracja silikonami leczy skórę. Myślę, że same
silikony w bazach nie są złe, tylko składniki, które są zmieszane z tymi
silikonami.
- po nałożeniu skóra jest aksamitna, przecudowna, idealna
w dotyku, gładka
- konsystencja gładko żelowa, praktycznie przeźroczysta
- dobrze wykonuje się na niej makijaż
- nie wysusza, nie podrażnia. Będę ją stosować jako
"ochronę" przed zimnem na ten czas - podobnie jak na włosy w zimę
nakłada się silikony
- nie zauważyłam skutków ubocznych - suchości, zatkanych
porów
- lekko ujednolica kolor skóry
- trzyma aksamitny mat bez poszarzenia skóry
- opakowanie jest wygodne, porządne, produkt łatwo wychodzi
i się nie rozlewa.
- to jest pierwszy tego rodzaju plus w moich recenzjach,
ale - czerwony kartonik, w którym jest opakowanie z bazą jest moim zdaniem
cudem - projekt jest tak wyrafinowany - królewsko czerwony kolor jest piękny i
jako osoba z pamięcią wizualną będę go sobie trzymać gdzieś w pobliżu, na
wierzchu, bo projekt jest zachwycający, bo zwyczajnie cieszy oko. Błyszczy się
i wyglada jak rubin. Chciałabym, aby samo opakowanie bazy było takie same.
Dordzy Projektanci Lirene proszę bardzo stwórzcie takie opakowanie:)
- dobra cena
- dostępne w wielu sklepach - Hebe, Rossmann itp.
Myślałam, że już nigdy nie polubię baz pod podkład -
ostatnie doświadczenie z bazą miałam około 4 lata temu, kiedy kupiłam w
Sephorze bazę HD Make Up Forever za 180 zł i moja skóra w jeden dzień zmieniła
się w suchą, z niedoskonałościami, szorstka - czego nigdy wcześniej nią miałam.
Baza miała zielony kolor, który sprawiał, że każdy podkład, który nałożyłam
stawał się bardzo żółty, takiego efektu na pewno nie chciałam..
Była rzadka i wcale nie wygładzała. Robiła dokładnie na
odwrót tego co miała napisane na opakowaniu.
Szkoda, że wtedy nie wiedziałam, że mogłam ją oddać do
sklepu i otrzymać zwrot pieniędzy. Mogłabym za to kupić 6 baz Lirene:)))
6+ dla tej bazy i mam nadzieję że zdobędzie jakąś nagrodę
w stylu "Produkt Roku", "Laureat Roku", bo na to w
100% zasługuje.
Cieszę się, ze znowu przekonałam się do baz i zdecydowanie
ze wszystkich na rynku polecam tą!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz